środa, 4 września 2013

...ale historia :)

Ostatnio coś dużo prywaty pojawia się na blogu oraz fb :) Wciąż coś się dzieje, czym chcę się z Wami dzielić. Tym razem chciałabym Wam opisać dziwne poznanie pewnej artystycznej duszy.
"...Zbliża się jesień i sporo deszczowych dni dlatego też postanowiłam kupić mojej małej Księżniczce kalosze, a że ostatnio na wszystko brakuje mi czasu postanowiłam przejrzeć oferty w internecie. Przeglądałam ogłoszenie za ogłoszeniem, aż tu nagle natknęłam się na śliczne kalosze w super cenie. Oczywiście rozmiar buta był idealny :)

zdjęcie autorstwa Pani od kaloszy

 Napisałam do autora wystawionych kaloszy z zapytaniem, czy oferta nadal aktualna. Otrzymałam odpowiedź pozytywną. Tego samego wieczoru zadzwoniłam do Pani, która sprzedawała kalosze, omówiłyśmy szczegóły. Po wymianie kilku maili dotyczących sprzedaży oraz kupna wymieniłyśmy się prywatnymi informacjami na temat swojego hobby i okazało się, że Pani od kaloszy jest artystyczną duszą, podobnie jak ja..."
Kochani morał tej krótkiej opowieści jest taki, że w naszym życiu zawsze pojawiają się osoby, które wnoszą coś do naszego życia, nie spotykamy ludzi przez przypadek, zawsze w naszych spotkaniach jest coś więcej. Pani od kaloszy, mieszka w mieście, w którym urodził się ojciec mojej księżniczki, w mieście, do którego planujemy się przeprowadzić, więc kto wie, czy Pani od kaloszy, że nie zostanie moją bratnią duszą...Widzę sens w poznaniu tej osoby!!

Klikając na zdjęcie przeniesiecie się do Galerii Radosnej Twórczości, dla mnie Galerii Pani od kaloszy :)

zdjęcie autora bloga Galeria Radosnej Twórczości

Życzę miłego dnia :*

2 komentarze:

  1. Pani od kaloszy bardzo się uśmiecha czytając ten artykuł:)pozdrawiamy z Wrocławia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest mi niezmiernie miło witać Panią od kaloszy na moim blogu :) Cieszę się, że post wywołał uśmiech na twarzy :)
      Ściskam.

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze ;)
Ściskam, PattArtDesign